Ja też już w domku. Wszyscy dziś się ewakuowali, rano -1 stopieniek, na autach szron i lód!!!! Wczoraj popołudniu z bratem złapaliśmy po 1 leszczu, brat 52cm., mój 48, to jedyne złapane przez nas w miarę sensowne ryby, zresztą jedyne co poszły na patelnie, 6 chłopa i każdy polizał!!!!Co do reszty, Longin ma całkowitą rację, tylko zbyt delikatnie powiedziane!!!!! Acha, jeszcze wczoraj Artur i Sawik dygneli po szczupaczku, ale na j. Głębokim!!!! Ogólnie głębokie rozczarowanie!!!!!! Tylko towarzystwo SUPER!!!!! |