Na rybach-sezon 2013 |
Przesiedziałem wieczór i całą noc. Bez efektu. Dopiero o wschodzie słońca coś zaczęło się dziać. Złowiłem kilka takich olbrzymów. W nocy w zakolu w którym łowiłem coś atakowało drobnicę na płyciźnie, z takim impetem jakiego jeszcze nie widziałem! Boleń?, szczupak?, sandacz? A może sum! Nie wiem! Trudne do określenia. W świetle księżyca widać było duże bryzgi wody. Na przepływankę. Z gruntu nic! |