Tegoroczny wyjazd na Mazury mogę zaliczyć do udanych,pogoda i rybki dopisały.Nastawiłem się na liny i postanowiłem nęcić grubo,czyli kukurydza,konopie i pszenica.Przez trzy dni sypałem po pełnym garze gotowanej kukurydzy wraz z konopiami i przenicą w miejsce które wytypowałem na zasiadkę z łódki.Aby zachować maksymalną ciszę na łowisku na dnie łódki miałem rozłożoną łazienkową matę piankową oraz w miejscach w których opierałem wędkę założyłem piankową izolację do rur Jedzonko dla rybek.
Moja miejscówka.
Niektóre rybki które udało mi sie złowić.
Popływałem też ze spinem za drapieżnikiem,trafiłem kilka szczupaków i okonków.Największe szczupaki to 62cm i 61cm.
Ogólnie wyjazd super udany |