Sezon na pstrąga
Dziś znów pognało mnie na kropki. Niestety ze względu na poranne opady nad wodą wylądowałem o 11.00. Niestety pogoda zweryfikowała wcześniejsze plany. Woda podniesiona i mętnawa niosąca masę śmiecia. Pierwsze podejście poniżej mostu skutkuje dwoma wyjściami mikrusów niewiele większych od woblera. Kolejny rzut pod słońce skutkuje lądowaniem Kobika na gałęzi i jego utratą.
Zmiana miejscówki i przynęty skutkuje dwoma mikrusami.

Jutro zmiana łowiska.







  PRZEJDŹ NA FORUM