Na rybach - sezon 2014
W sobotę pognało mnie na jeden z dopływów Widawki. Woda średnia i lekko trącona. Wiaterek dość mocnawo wiał ale było dość ciepło. Po obłowieniu bankowych miejsc koło mostu i zerowego kontaktu z rybą ruszyłem w górę. Na pierwszej prostce w łąkach wyjąłem maluszka 20cm i dalej w górę bez kontaktu. Na ostatniej prostce przed wyczyszczonym przez meliorantów odcinkiem po długim rzucie z prądem ładne kopnięcie i zacięty pstrążek tak około 35+ cm. Niestety przy próbie podebrania spiął się. Niemniej wypad udany a hol takiego wymiarka to frajda jakich mało.


  PRZEJDŹ NA FORUM