PZW - absurdy.
Witam!
Juruś nie przejmuj się,żeś się złamał. Znalazłem coś co Cię może ubawipan zielonyAle równie dobrze rozzłości!taki dziwny



Przyszło mi do głowy wybrać się na ryby nad rzekę San w okolicy miejscowości Ulanów położoną w dzisiejszym województwie Podkarpackim. Sama miejscowość urokliwa z przyzwoitą bazą noclegową w najbliższej okolicy. I co najważniejsze leży u ujściu Tanwi do Sanu. Co samo z siebie czyni miejscem ciekawym. Jako, że mieszkam na Śląsku jak wiecie, i mój okręg nie ma podpisanych porozumień z okręgami posadowionymi w województwie podkarpackim, postanowiłem się zorientować co muszę zrobić, żeby wędkować w tym miejscu legalnie i zgodnie z regulaminem. I tu zonk!!! Miejsce to jest stykiem trzech okręgów PZW. Rzeszowskiego, Tarnobrzeskiego i Zamojskiego.

Wygląda to tak:

Okręg Rzeszowski: obwód rybacki San nr 9: granice od ujścia rzeki Wisłok w m. Dębno do Ujścia rzeki Tanew w m. Ulanów wraz z dopływami.

Okręg Tarnobrzeski: obwód rybacki San nr 10: granice od ujścia rzeki Tanew w m. Ulanów do ujścia do rzeki Wisły.

Okręg Zamojski: obwód rybacki rzeki Tanew nr 2: obejmuje wody rzeki Tanew na odcinku od linii prostej będącej przedłużeniem lewego brzegu uchodzącego do niej potoku Złota Nitka w miejscowości Księżpol, do jej ujścia do rzeki San w miejscowości Ulanów.

We wszystkich trzech okręgach wody te należą do wód nizinnych.

Mieszkam w odległości od Ulanowa nie co większej niż 300 kilometrów, więc wypad na jeden dzień nie bardzo wchodzi w rachubę. Rozsądna opcja to trzy dni.Lub też maksymalna 7-m dni.

A teraz jak wyglądają opłaty okresowe w tych trzech okręgach.

Rzeszowski na 1 dzień - 30 zł

3 dni - 70 zł

7 dni - 90 zł.

Tarnobrzeski: 1 dzień 20 zł.

3- dni - 40 zł.

7 dni - 60 zł.

Zamojski: 1 dzień - 25 zł.

3 dni - 80 zł.

7 dni - 90 zł.

Opłaty można na szczęście dokonywać przelewami na podane konto okręgu. Trzeba mieć, ze sobą wydrukowany rejestr połowów dla właściwego okręgu PZW.

W sumie trzy dni wędkowania w tym miejscu to koszt 190 zł.

Ktoś może powiedzieć, po co opłaty w trzech okręgach!? Ale na przykład łowię na granicy okręgu rzeszowskiego na przepływankę i spławik musi przepłynąć wody należące do rzeszowskiego okręgu PZW, potem wody Tanwi należące do okręgu zamojskiego i na koniec może wpłynąć na wody rzeki San nieleżące do okręgu tarnobrzeskiego!

Wystarczy strażnik służbista i kłopot gotowy!

To i tak frontem do klienta, w porównaniu do okręgu sąsiadującym z Katowickim czyli Opolskiego okręgu PZW. Żeby tam wędkować, muszę się udać osobiście do najbliższego koła wędkarskiego lub do siedziby okręgu w Opolu. I wykupić znaczek i hologram do karty wędkarskiej! Czyli muszę się przejechać specjalnie od 60 do 100 km. W zależności gdzie się zdecyduję wykupić pozwolenie!



Odnoszę wrażenie, że system jest chyba nie co chory. Chciałbym doczekać czasów gdzie wszystko będzie w miarę normalnie. A nie postawione na głowie.


  PRZEJDŹ NA FORUM