Skandynawia.
Witajcie!jęzor
Kolejna moja wyprawa do Skandynawii już po za mną. Tym razem południowa Szwecja jezioro Juttern w okolicy miasta Vimmerby. Skorzystałem z oferty biura Eventur Fishing
Wszystko przebiegało w jak na warunki Skandynawii, pod znakiem dużych upałów sięgających nie jednokrotnie 30 C,oraz burz z silnymi wiatrami. Jak również skokami ciśnienia. Jeżeli chodzi o ryby to jak na Szwecję ten rok jest trochę słaby. Nie udało mi się wyholować jakiegoś giganta. Trafiło się kilka szczupaków 80+ i sandaczy. Niestety największy sandacz miał tylko nie co ponad 50 cm.Żadnej białej ryby. Złowienie płoci w charakterze fileta graniczyło z cudem!pan zielony
Wszystkie ryby zostały złowione na spinning i metodą trollingu.Miałem jedno niesamowite branie na trolling. Uderzanie tak silne,że mało kij nie wypadł z uchwytu. W pierwszej chwili myślałem,że zaczep.Po czym okazało się, że to ryba. Która w jednej sekundzie z głębokości ok 10 metrów, wyskoczyła z wody przynajmniej na około metr wysokości. Zrobiła młynek i z wielkim pluskiem wpadła do wody.Przez chwilę było przeciąganie liny, kto silniejszy. Nie wytrzymał sprzęt, a dokładnie agrafka od stalowego przyponu z uwagi na brania szczupaków. I było po wszystkim. Przez chwilę siedziałem w łodzi lekko oszołomiony, bo jeszcze czegoś takiego nie przeżyłem, mimo że wędkuję ponad pięćdziesiąt lat. Był to najpewniej kanadyjski pstrąg jeziorowy(?) wpuszczony do tego jeziora w latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia!jęzor
Warunki socjalne jak w Szwecji bardzo dobre. Równie wspaniałe i bezpieczne łodzie. Jedyną wadą była nie sprawna echosonda. A swojej nie zabrałem ufając,że jak jest na łodzi to powinna działać. No cóż nie zawsze wszystko działa.
Kilka zdjęć z mojej wyprawy!jęzor
Kabina na promie

Jezioro Juttern.


Rybki.



Uchwyt do trollingu i zestaw przynęt.

Zdjęcie z autorką Dzieci z Bulerbyn i Pipi Landstrup urodzoną w Vimmerbyn.

Po burzy.

Czyjś domek nad jeziorem.

Nasza kuchnia i salon.



  PRZEJDŹ NA FORUM