Zimowe łowy Artykuł na stronie Grzegorza |
Ja bym sobie nie odpuścił łowienia na lodzie za żadne skarby, chociaż zmarzlak ze mnie jakich mało. Najchętniej uganiam się za okoniem, ale jak mam dość biegania siadam sobie ze spławiczkiem i męczę płocie. Jakoś tylko nie mogę się do mormychy przekonać. |