Klenie i Jazie a feeder.
Z kleniem to mam mikre doświadczenia.
Jazia natomiast szukam w okolicach starorzeczy, na ujściach nawet najmniejszego "ciurka" czy rowu melioracyjnego do rzeki.
Zaglądam na spowolnienia za każdą przeszkodą,powalonym drzewem,wyrwą w brzegu itp,dobrym miejscem też są zatoczki. Ważną sprawą w obu przypadkach jest dość dobrze wyczuwalny prąd wsteczny.Grunt1-1.5metra.
Moje podstawowe przynęty to groch i tzw.kłódki czyli larwy chruścika najlepiej zielone z "domków" utworzonych z liści i patyczków.Żwirkowe i białe są kiepskiej jakości. Stosuję też kopanego robaka oraz białe.
Mój Ojciec robił kiedyś ciasto na jazia:ziemniak, chleb , ugotowane żółtko, ugniatał to na jednolitą masę ,dodawał kilka kropel oleju jadalnego oraz ok.20-25szt. kłódek. Nie stosował żadnych zanęt i atraktorów i miał kapitałne wyniki na górnej Narwi- od granicy do miej.Strabla.
Na NARWI W STRABLI został zlowiony rekord Polski jazia 5.10 kg i 82cm przez Jana Zbiegienia z Bielska Podlaskiego.
Moją podstawową i ulubioną metodą jest przystawka ze splawikiem 2.5-4 gramy, żyłka główna 0.16-0.18mm, przypon 2 oczka niżej.Haki na groch - 6-10 z dużym kolankiem złote, 12-16 na kłódkę cienki z długim trzonkiem, białe.
Zanętę używam sporadycznie (ew.płociowa z wanilią i kolorowym chlebkiem),najczęściej nęcę samym grochem gotowanym z cukrem waniliowym.
Nad wodą wybieram potencialne 4-5 łowiska na przestrzeni 300-500 metrów, rokujące jazia.Następnie z 2 wedkami i minimalną ilością sprzętu(podbierak,krzesełko, chlebak,podpórki)
wędruję w dół rzeki. Poł godziny,garstka groch i dalej, potem z ostatniej miejscówki wracam na pierwszą.Każda z rund wynosi ok 2.5-3 godzin.Nazywam tą metodę "na chodzonego".
Na stanowisku zachowujemy się bardzo cicho, każde tupnięcie czy np. uderzenie szczytówką o wodę powoduje "spalenie" miejscowki na kilka godzin.
Pozdrawiam łowcow jazi!


  PRZEJDŹ NA FORUM