Klenie i Jazie a feeder.
Moje wczesnowiosenne jazie i klenie , łowię w Warcie . Wszystkie miejsca które opisujecie sprawdzają się także mnie , dodam jeszcze że już kilka razy wczesną wiosną połowiłem w nurcie . Łowiłem z główki w nurcie w pobliżu pogranicza wody spokojnej i szybkiej .Oczywiście przy wodzie powodziowej łowienia w nurcie nie polecam wesoły .Przynęt roślinnych o tej porze roku raczej nie stosuję , łowię na pinki , białe oraz czerwone i ochotkę . Przy połowach w nurcie trzeba byc bardzo skupionym . Zdarza się że jest tylko jedno potężne targnięcie i jeżeli nie zatniemy w porę to mamy po rybce . Chyba że zatnie się sama , ale mimo wielkiego pyska dużej ryby , a stosunkowo małej przynęcie , zdarza się to raczej rzadko ( mnie w każdym razie ). Miewałem szarpnięcia że wędki spadały z podpórek , a ryby na kiju nie było .Łowię na DS , nęcę przeważnie tylko tym co wypłukane zostanie z koszyczka .Na brania zbyt długo nie lubię czekac , więc przerzucam często , a dzięki temu cały czas w wodzie jest smuga zanętowa . Jedynie gdy łowię na prawie stojącej , lub kręcącej wodzie zdarza mi się zanęcic kulami . Łowiłem już tak napakowane drobinkami zanęty ryby , że przy odhaczaniu wylatywały im z pyska . Wiosna , duża woda i prawie półmetrowe jazie na federku ... Jak ja to lubię po zimowym ,, poście '' . Latem tam gdzie łowię jest o wiele trudniej o takie duże ryby .Pozdrawiam .


  PRZEJDŹ NA FORUM