Czy ktoś widział? Czy ktoś słyszał?
co się dzieje z Ghostmirem (naczelnym mięsiarzem)
Ja też czasem zjem rybkę, ale mam wymagania. Musi to być koniecznie sumek, taki okołoło siedmiu kilogramów. No i właśnie przez to nie jadłem własnoręcznie złowionej rybki od 2008 roku. A nie przepraszam, w zeszłym roku pożarłem trzy kilogramowego leszcz złowionego w Szwecji. Raczej tym łakomstwem rybostanu im nie uszczupliłem.bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM