Hura!
Istotnie, wyglada na to (a mieszkam we Francji juz 5 lat), ze to kraj zasobny w rybe, a i kulture wedkarska ma nie do pogardzenia. Coz, ja tu w okolicy mam tylko dwie duze rzeki (Rodan i Saone), wiec zamierzam przede wszystkim pocwiczyc spinning, bo zamierzam lowic w lipcu i sierpniu na Kaszubach. Tak czy siak pierwszy wiosenny dzien (dawno nie bylo w Lyonie takiej dokuczliwej zimy) doladowal mnie witaminami wedkarskimi. Ale poczekac musze do maja, bo wczesniej uczniowie mnie nie wypuszcza.


  PRZEJD NA FORUM