Kazimierz i okolice
Wspólne wędkowanie
U mnie sprawa odwrotnie wygląda. Klenie żrą mojego Lovec-Rapy Perch'a jak wściekłe. Czasem nawet przywalą w wielkiego sumowego Dorado Lake z przyponem 45cm Stanmara! Za to jazi ni w ząb. Wiem, że są, bo gruntowcy pokazywali siaty, ale ja nie złowiłem w życiu żadnej sztuki! Słowem - ani jednego jazia. Wstyd.
W garażu gnije mi skoda pickup - na gaz. Od czasu gdy urządziłem nią Paryż-Dakar na polnej dróżce pod Raciborzem (wracając z ryb), nie jest zdatna do jazdyjęzor Ops, przepraszam - na moment była, ale Ukraińcy ją lekko klepnęli (przygodę już kiedyś opisałem). Teraz gnije. Tymczasem pozostaje seicento... Lub Escort taty, ale to 10l/100km - koszmar.


  PRZEJDŹ NA FORUM