Kazimierz i okolice
Wspólne wędkowanie
będę przy garach ganiał, ale tylko w wolnej chwili. Plan mam taki - wypadam z samochodu, krótkie przywitanie i zanim się obejrzycie już będę stał po jajka w wodzie i męczył klenie. Już zauważyłem na fotkach piękny przelewik. Później pokażę Wam jak wygląda boleń ( taki dziwny ) i wyjdę ugryźć jakiś wielki kawał mięcha. Jak nie zapomnicie kto miał zmywać, to się za to zabiorę... Wieczorkiem poszukam sandacza, a tuż przed północą wychylę kilka kieliszeczków napoju odstresującego oczko.
Rano wyżrę to wszystko co zostało z wieczora i znów wlezę do wody oczko

hihihi, taki mam plan oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM