Defilada.
Dobrze że Stalin i Hitler - syjamscy bracia, są właśnie kolejny rok grilowani w piekle. Grillem obraca sam Lucyfer. Popija zimne piwo, i mówi do nich - Wiecie co chłopaki, ja tam do was nic nie mam. Ale jak pomyślę co by było, jakbyście tu do mnie nie trafili, to wyobrażam sobie, że robilibyście wspólnie defiladę w Warszawie w 2010 roku. Polacy na niej chodziliby w płóciennych workach, za polską mowę okupanci strzelaliby w głowę na ulicy. A tak, chyba jest lepiej. Wiem że was piecze ogień, ale warunki tu mamy kiepskie. Każdy za życia o tym wie, i ma wybór, gdzie chce trafić. Hej tam, młodszy diable, dosyp trochę węgla, i podmuchaj - bo strasznie dymi !taki dziwny


  PRZEJDŹ NA FORUM