to przenoszę swoją rybkę gdzie trzeba :
Złowiony na spławiczek,na haczyku czerwony robaczek dwójeczka.Haczyk i przypon w wersji wiosennej czyli 12 i 12 Zmarznąłem jak nie wiem,więc wędkę odłożyłem żeby łapska ugrzać,a tu spławiczek zniknął na skraju nurtu.Nastąpiło to na co długo czekałem,czyli ten przyjemny opór na kiju.Telefon mi padł także zdjęcie słabe,ale pamiątka jest.Rybka oczywiście żadnym okazem nie jest,40 cm jakieś |