Galeria okazów- sezon 2012
Witam.1 maja niestety nieudany,nad wodą byłem o 5 rano i już nie było gdzie praktycznie porzucać,tyle ludzi ze szok,udało się jedynie połowić tam gdzie nie było dojazdu samochodem,wydłubałem trzy małe szczupaczki i przed 7 zwinąłem graty i pojechałem do domu.
Po południu wsiadłem na rowerek i pojechałem na swoje dawne łowisko gdzie uczyłem sie łowić liny,niestety staw bardzo zarósł,woda niska,a najgorsze jest to że pobudowali bloki które wręcz wchodzą do wody,ogólnie masakra,pełno śmieci płacze

Moja dawna miescówka

Rybka jeszcze jest bo widziałem drobnicę.
Wracajac do domu przejechałem przez most na Wiśle,a tu szok,rybka pięknie sie spławia,już szykuję się na wyprawę.



Dzisiaj kolejna ranna zasiadka na żwirowni,udało sie złowić trzy linki,największy z nich.

Miałem też na haku lina którego oceniam na około 50cm,niestety wypiął sie przy brzegu.Przynęta to rosówka,wyprawa udana,ważne że zaczynają sie pojawiać w łowisku większe sztuki aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM