Witam.Dzisiejszy wypad nad Wisłę nie doszedł do skutku,zapowiadali pogorszenie pogody a ta miejscówka wymaga dojazdu rowerem,niestety nie ma gdzie zaparkować samochodu.Może następnym razem. W związku z tym tradycyjnie udałem się na żwirownię,ogólnie liny nie chciały współpracować,za to karpie tak,udało się wyjąć karpiszona 52cm.
|