Witam popołudniowo,dzisiaj zamiast na żwirowni powalczyłem na stawie gdzie nie łowiłem ponad dwa lata.Woda ładna lecz okropnie zarośnięta zielskiem i glonami.Trochę musiałem się pobawić w sądowanie aby wymacać kawałek wody gdzie można połowić,choć i tak co jakiś czas czepiało się zielsko.Mimo to udało się złowić lina
Może się zmobilizuję i wygrabię z pontonu dziurę na rzut odległościówką.
|