| |
kowson77 | 22.03.2010 22:47:18 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 232 #502262 Od: 2010-2-11
| najlepiej reaguje na delikatnie prowadzony śmigłowiec |
| |
Electra | 26.04.2024 22:28:20 |
|
|
| |
okonhel | 22.03.2010 22:59:20 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: HEL
Posty: 629 #502271 Od: 2010-2-21
| Kiedyś redaktorzy Wędkarskiego Świata prowadzili eksperymenty w tym zakresie na J. Roś. Łowili bolenie na trolling. Najwięcej brań mieli przy bardzo daleko wypuszczonym woblerze. Z tego co pamiętam to 50-70 m za łodzią. Woblery o drobnej pracy jak na rzece i w kolorze uklei z tego co pamiętam. |
| |
maranello | 29.03.2010 10:40:07 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 924 #507058 Od: 2010-2-14
| Jacku muszę spróbować tej metody. Po przeczytanie tematu na temat Turkucia tak się zastanawialem czy może być to też wabik na Bolenia? |
| |
197cm120kg | 30.03.2010 09:27:26 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 91 #507745 Od: 2010-2-15
| Ja byłem świadkiem połowu bolenia na jeziorku w środku miasta. Wędkujący był pytany czy biorą co najmniej raz na pięć minut. Odpowiadał biorą łososie dla ubogich.Widać że czytał klasykę literatury wędkarskiej.Metoda jaką stosował to kula wodna z dużym kawałkiem buły no i oczywiście ukleja na dole.Buła wabiła stado drobnicy.To osłabiało czujność rapy.Przymnie złowił dwie sztuki i wypuścił. Te bolenie to ozdoba naszego jeziorka,bo to widowiskowa ryba. _________________ Wędkuje z łódki .Wisła i Mazury okolice Mrągowa |
| |
glizdziarz | 30.03.2010 09:37:28 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Bełchatów
Posty: 1139 #507753 Od: 2010-2-21
| Hmmm interesująca metoda. Muszę latem na Sulejowie zastosować. Gdzie on tą bułę podwieszał? Mógłbyś opisać zestaw dokładniej? _________________ Mieszkam obok "wielkiej dziury", z której za ćwierć wieku będzie piękne jezioro |
| |
197cm120kg | 30.03.2010 10:54:53 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 91 #507784 Od: 2010-2-15
| Na samej kuli wodnej tak aby pływała na powierzchni. Kula to trzy w jednym zanęta, spławik i obciążenie do dalekiego wyrzutu. _________________ Wędkuje z łódki .Wisła i Mazury okolice Mrągowa |
| |
glizdziarz | 30.03.2010 11:58:33 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Bełchatów
Posty: 1139 #507809 Od: 2010-2-21
| A jak długi przypon stosował? _________________ Mieszkam obok "wielkiej dziury", z której za ćwierć wieku będzie piękne jezioro |
| |
tinca | 30.03.2010 14:12:03 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja: Nowe Miasto Lubawskie
Posty: 243 #507881 Od: 2009-11-24
| Spotkałem się z podobnym sposobem, tyle że bez kuli. Po prostu lekko rozmoczona bułka zamocowana za pomocą gumki recepturki, metrowy przypon z uklejką (koniecznie ukleja, żeby szła do powierzchni) i cały zestaw swobodnie z nurtem. Sam nie stosowałem, ale widziałem, że brania były, a gość nie musiał się obawiać że spłoszy rapę. Zestaw wypuszczał na 40 - 50m na długim prostym odcinku rzeczki i po krótkim przytrzymaniu wolniutko ściągał. Brania najczęściej były po przytrzymaniu i z tego co widziałem były dość energiczne - nie sposób przegapić. |
| |
maranello | 30.03.2010 15:11:15 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 924 #507921 Od: 2010-2-14
| Muszę zastosować tą metodę bo rapy są piękne ale prawie niedostępne ale musze przyznać, że kombinacja ciekawa z tą bułą. |
| |
197cm120kg | 30.03.2010 19:44:04 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 91 #508258 Od: 2010-2-15
| Przypon żyłkowy około 25-35 cm, hak pojedynczy. Brania to atak powierzchniowy w okolicach buły. Nie da się przegapić. _________________ Wędkuje z łódki .Wisła i Mazury okolice Mrągowa |
| |
rycerz930 | 30.03.2010 20:10:34 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Łódź .
Posty: 145 #508301 Od: 2010-2-14
| Piszecie o Sulejowie , turkuciach i metodzie powierzchniowej więc opowiem Wam o metodzie stosowanej nad Zalewem Sulejowskim . Wiosną nad brzegami zalewu , a właściwie na krzakach i drzewach spotkać można duże owady .Z tego co pamiętam są długości 2-3cm. Czy są to turkucie , nie wiem , ale pewnie nie . Sam w Barkowicach widziałem drzewa gdzie występowały ich dziesiątki , czy setki . Aby złowić bolenia podobno wędkarze łapią je i wrzucają do wody w pobliżu miejsca żerowania bolenia . Po zebraniu kilku ( kilkunastu ) z nich bolenie robią się mniej ostrożne i atakują podobno kolejnego owada , tym razem podanego na haku . Jak wygląda budowa zestawu nie wiem , wiem natomiast że bolki łowi się z powierzchni lub tuż pod nią . Warunkiem udanego połowu jest zlokalizowanie żerującej rapy , niestety są dni że bolenie są prawie niewidoczne .Z mojej strony to tyle , wiem że gdzieś dzwoni , tylko nie wiem w którym kościele . Być może Glizdziarz , piszący o Sulejowie wie coś więcej . |
| |
Electra | 26.04.2024 22:28:20 |
|
|
| |
glizdziarz | 30.03.2010 21:04:30 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Bełchatów
Posty: 1139 #508391 Od: 2010-2-21
| Też słyszałem o tej metodzie na Zalewie Sulejowskim ale osobiście się z nią nie spotkałem. _________________ Mieszkam obok "wielkiej dziury", z której za ćwierć wieku będzie piękne jezioro |
| |
lexor | 30.03.2010 21:32:02 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: mazury
Posty: 69 #508413 Od: 2010-3-11
| Złowiłem sporo boleni, około dwudziestu ponad cztery kilogramy, kilka ponad pięć kilogramów ale wszystkie złowiłem na spinning. Większość złowiłem na woblery reszta na inne przynęty takie jak blaszka, guma. Różne miałem przygody z boleniami i choć wydaje mi się już, ze znam je dobrze zawsze mnie zaskakują i dlatego bardzo lubię je łowić. Znam te metody czy na bułę czy na te owady, ale dla mnie złowienie w ten sposób bolenia to tak samo jak złowienie pstrąga na robaka. |
| |
glizdziarz | 30.03.2010 21:39:13 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Bełchatów
Posty: 1139 #508420 Od: 2010-2-21
| Lexor zgadzam się z tobą, niemniej są miejsca gdzie z blaszką, zwłaszcza lekką powerzchniówką nie masz szans podejść. Na Sulejowie często bez łodki ani rusz z blachą za bolonkiem poganiać. Na zarzęcinie chdzą dość daleko więc zestaw z bułą postawiony na jego drodze może okazać się jedyną metodą. _________________ Mieszkam obok "wielkiej dziury", z której za ćwierć wieku będzie piękne jezioro |
| |
maranello | 30.03.2010 21:40:58 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 924 #508421 Od: 2010-2-14
| Lexor od czegoś trzeba zacząć - w sumie kupiłem woblerka na bolenie ale zobaczymy czy inne metody nie będą równie skuteczne - zresztą na owada czy na bułę to też niezła kombinacja i pewności żadnej |
| |
lexor | 30.03.2010 21:44:47 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: mazury
Posty: 69 #508426 Od: 2010-3-11
| Można złowić bolenia na trolling, ja jeszcze tak nie próbowałem i chyba nie będę próbował ale koledzy w zeszłym roku latem kilka ładnych złowili w ten sposób. W sumie liczy się każdy pomysł. |
| |
glizdziarz | 30.03.2010 21:45:31 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Bełchatów
Posty: 1139 #508428 Od: 2010-2-21
| Kurde jakoś do trollingu nie mam przekonania. _________________ Mieszkam obok "wielkiej dziury", z której za ćwierć wieku będzie piękne jezioro |
| |
maranello | 30.03.2010 21:50:48 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 924 #508430 Od: 2010-2-14
| Ale czasem warto popróbować wszystkiego - założyłem sobie że dorwę te rapy - i wrócą do wody oczywiście ale to mój cel na ten rok żeby je dorwać |
| |
lexor | 30.03.2010 21:54:09 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: mazury
Posty: 69 #508437 Od: 2010-3-11
| Trollinguję na jeziorach za szczupakiem, kilka razy w roku i tylko jesienią. |
| |
okonhel | 30.03.2010 23:04:42 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: HEL
Posty: 629 #508503 Od: 2010-2-21
| Kiedyś próbowałem trollingu na szczupaka i belonę ale dla mnie to za nudne. |
| |
Electra | 26.04.2024 22:28:20 |
|
|